piątek, 26 lutego 2016

MONOPOL NA SZCZĘŚCIE

Idę do sklepu kupuje słoik z napisem szczęście .
-Dzień dobry poproszę słoik szczęścia czysty, nie mieszany.
-Czy jest Pani pewna, ze tego właśnie Pani potrzebuje? Bo my niestety tego nie mamy.
- A czy nie ma wypośrodkowanej pozycji? Nie za dużo, nie za mało? Potrzebuje tylko szczypty odrobiny. Czy nie może mi Pani tego dać?
- Nie rozumiem czego Pani potrzebuje.
-Potrzebuje szczęścia, potrzebuje tego słoika szczęścia jak cholera. W życiu tak mi go brakuje. Potrzebuje jednej dawki. Łaknę go jak narkoman heroiny. Zloty strzał? Czy nie zachłysnę się nim? Czy to nie chwilowe? Czy nie pycha przemawia przeze mnie?
Czyż nie obiecała mi Pani, że jeśli przyjdę po Nowym Roku dostawa będzie na mnie czekała? Czy nie po to żyłam nadzieją, że w końcu go dostane. Czy nie trzeba głodnych nakarmić? Spragnionych napoić? Po tylu dniach oczekiwania przychodzę i Pani go dla mnie nie ma. Czuje się rozczarowana.
-Rozumiem, ze to trudne dla Ciebie. Jednak nic nie obiecywałam. To wszystko co mogę dla Ciebie zrobić.
-A od kiedy jesteśmy na Ty. Skraca PANI dystans między nami. Jednak nie tego oczekiwałam. Nie takie były moje plany, zamierzenia. Jestem tutaj w konkretnym celu. Poproszę słoik szczęścia!

-Nie jestem sprzedawcą, nie mam magicznej różdżki zmiany. Nigdy nie było dystansu miedzy nami Spojrzałaś mi w oczy. Każdego dnia. Wczoraj i jutro. Patrzysz na mnie codziennie w lustrze. Codziennie ze sobą rozmawiamy.
Jestem Twoja myślą w ciszy.
Jestem Twoim dniem w nocy.
Jestem Twoim końcem i początkiem.
Zbieram Twoje łzy do słoika.
Składam Twoje małe sukcesy, czasem widzę jak błądzisz. Niczym dziecko we mgle. Karmię Cię nadzieją w poszukiwaniu siebie. Pomagam wstać, gdy upadasz. Tak to właśnie ja. Jesteś mną, a ja Tobą. Jesteśmy jednostką we wszechświecie. Małą galaktyka. Słoikiem szczęścia, zmiany, dnia i nocy. Mieszanką wybuchowa. Introwersja splatana z ekstrawersją. Jestem przecinkiem, wykrzyknikiem i kropką. (...)

Tak naprawdę nie wiem czego szukasz. Szukasz zmiany, rozwiązania. A to ja postrzegam Ciebie jaką zmianę w świecie. Bo to czego tak wytrwale szukasz, jest w Tobie! Tak Ty! Spójrz na mnie! Uśmiechnij się do siebie!
Twój Słoik to ja- to Ty. Ogrzewasz mnie swoim sercem, wkładasz dusze. I nie widzisz, że to czego potrzebujesz jest w Tobie.
Zatrzymaj się. Pomyśl gdzie jesteś!

A ja nie sprzedaje(..) jestem Twoim przeznaczeniem