Jest
takie miejsce gdzie układam bagaże
Miejsce
zwane strychem
Zakamarki
duszy nieznane
Bez
drogi dostępu
Tam
byty swój byt mają
Ne
zrozumiałe monologi
Dlaczego
na strychu nie ma podłogi
Przezroczyste
ściany
Szyby
bez klamki
Tam
nie ma szuflad i nie ma szafy
Myśli
boso biegają
Tańczą
poloneza
Czołgają
się
I
po suficie fruwają
Strych
bez dachu
I
bez sufitu
Open
spece strychowe
Takie
to moje
Przestrzeń
przestrzeni bez przestrzeni
W
moim strychowym świecie
Ja
realne i ja idealne kawę sobie piją
To
ja królowa
To
ja kreatorka
To
ja projektuje bez projektu
I
niszczę bez młotka
Czy
to duszy zaplecze
Bez
dostępu
Bez
domofonu